Loading

Cenimy Twoją prywatność.

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie do celów analitycznych, reklamowych oraz łączenia się z mediami społecznościowymi (opcjonalnie) oraz tych niezbędnych do prawidłowego działania podstawowych funkcji strony.

Klikając „Akceptuję wszystko”, wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookie i związane z tym przetwarzanie Twoich danych osobowych. 
Możesz także wyrazić zgodę na wykorzystywanie poszczególnych typów plików cookie klikając „Tylko niezbędne”. W każdej chwili możesz zmienić swoje preferencje, modyfikując ustawienia na tej stronie z poziomu Polityki plików cookie.

Więcej informacji dotyczących korzystania z plików cookie znajdziesz w
Polityce plików cookie

Gdy zaczynam malować, cały świat przestaje istnieć

Historia Agnieszki Wudz

Gdy zaczynam malować, cały świat przestaje istnieć

Produkcja ozdób choinkowych na początku przypomina proces produkcji w hucie szkła. Masę szklaną, tak jak w piecu hutniczym, podgrzewa się do wysokiej temperatury, aby uzyskać plastyczną i miękką strukturę. Umieszcza się ją następnie w specjalnie przygotowanej metalowej foremce. Wdmuchując powietrze przez malutki otworek, dmuchacz sprawia, że szkło rozciąga się i formuje docelowy kształt. Następnie dekoruje się bombkę poprzez nanoszenie wzorów ręcznie. Do tak czasochłonnej pracy, trzeba mieć talent i cierpliwość. Niektóre wzory wymagają nawet kilku dni zdobienia.

O procesie produkcji świątecznych ozdób oraz łączeniu szklanej pasji w życiu prywatnym i zawodowym rozmawiamy z Agnieszką Wudz - operatorem laminowania i linii końcowej w Pilkington Automotive Poland Sandomierz.

Link do filmu